Dziś kilka migawek z weekendowych śniadań.
Bardzo jesteśmy monotematyczni. Ciągle myszy i myszy i trochę kwiatków. Kiedyś
były jajka na miękko, w kółko i do znudzenia, potem poszalałam trochę np. z
tostami Presleya i innymi zmyślnymi śniadaniami np. z omletem z amarantusa. Tak
dawno nie jedliśmy jajek, że kiedy w ubiegłą niedzielę zrobiłam jajka na
miękko, wszyscy bardzo się ucieszyli, przybiegli do stołu szybciej niż
zazwyczaj i….jajka były na twardo. Ale co tam, zjedliśmy je w podstawkach do
jajek na miękko.
Zatem ku pamięci co
ojciec dzieciom i żonie robi - zbieranka z kilku weekendów.
Zdjęcia z komórki...niestety.
LEGWANY
KWIATKI
DZIECI
INNE