Strony

poniedziałek, 18 października 2010

Zapiekanka z kartofli, kiszonej kapusty i podgrzybków

Korzystając z obfitości grzybów na targu zrobiłam zapiekankę, którą znam od lat, a w której nieco zmieniłam proporcje z uwagi na owe grzyby właśnie. Trzy proste składniki i czego chcieć więcej! A smak – palce lizać! W tym sezonie robiłam dwukrotnie i za każdym razem ciut inaczej wyszło. Za pierwszym razem grzyby były soczyste, same puściły w trakcie gustowania ten charakterystyczny śluz i nie trzeba było dodawać żadnego jogurtu. Za drugim razem, z uwagi na to, że grzyby były po przymrozkach nocnych, na patelni zaczęły się smażyć. Tym razem musiałam dodać jogurtu.
A zamiana proporcji, to dodanie znacznej ilości gęstowanych grzybów, tak że zrobiłam z nich pośrodku całą warstwę. Zapiekanka w źródłowej wersji to przede wszystkim kartofle i kiszona kapusta i czasem - jak cukiereczek – pojawiający się grzybek. Prezentowana tu wersja była równie smakowita, jeśli nawet nie bardziej, a dla miłośników tych 3 składników to nie lada gratka.






Składniki dla 2 osób:
(proporcji nie podaję dokładnie, bo wyjątkowo nie użyłam mojej wagi kuchennej, działałam na oko)

- kartofle ok. 6;
- kiszona kapusta – spora garść;
- podgrzybki – ze 3 garście;
- posiekany koperek;
- posiekana pietruszka;
- jogurt naturalny;
- sól i pieprz;
- trochę żółtego potartego sera.






Wykonanie:
1. Kapustę kiszoną wypłukać. Jeśli się nie przepada za zbyt kwaśnym smakiem można ją przegotować przez chwilkę.

2. Kartofle ugotować na parze, a następnie pokroić w plastry. W misce wymieszać kartofle z poszatkowaną pietruszką i koperkiem oraz z kapustą kiszoną. Mocno doprawić solą i pieprzem.

3. Grzyby obrać, pokroić na niezbyt małe kawałki, a następnie na niewielkiej ilości tłuszczu gęstować na patelni. Jeśli grzyby tego wymagają, należy je podlać jogurtem.

4. W naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę kartofli z kapustą, na to ułożyć grzyby i raz jeszcze kartofle z kapustą.

5. Wierzch zapiekanki posmarować odrobiną jogurtu wymieszanego z żółtym serem, a następnie posypać do smaku pietruszką i koperkiem. U mnie jedna połowa obficiej posypana żółtym serem bez dodatku ziół, a druga mocno posypana koperkiem, by dogodzić i mnie i mężowi.

6. Następnie wstawić naczynie do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekać przez 35 minut co najmniej. Dla osiągnięcia bardziej chrupiących lub też zapieczonych kartofelków, trzeba potrzymać dłużej, ale należy pilnować, aby zapiekanka się nie zsuszyła. Mając zamiar dłużej zapiekać można dodać więcej jogurtu lub odrobinę wiórków masła na warstwy kartoflane.






Ta zapiekanka to pochwala prostoty. Proste smaki, proste składniki i tego właśnie nam było trzeba, Uwielbiamy wykwintną kuchnię, uwielbiamy próbować ciągle to nowych potraw, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Doceniamy nowe składniki, które z trudem próbuję wynaleźć, a następnie upolować. I jest to dla nas frajda, podróż w krainę smaku i w inne odlegle kraje. Ale czasem niewysłowioną radość sprawia nam taki prosty obiad.




2 komentarze:

  1. Wiesz co? Bardzo mi się podoba ta zapiekanka:) Takie proste smaki są czasem (lub często;)) bardzo na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Lidko. No właśnie te proste smaki mają coś w sobie.

    OdpowiedzUsuń