Strony

czwartek, 7 lipca 2011

Wegeteriańskie tagine z ciecierzycą i rodzynkami


Przepis pochodzi z BBC GoodFood . To proste i aromatyczne danie robi się bardzo szybko i jest idealne na tą porę roku, kiedy można kupić świeży groszek, czy cukinię…
W zasadzie zastanawiam się dlaczego autor przepisu danie nazwał „tagine”? Jak się okazuje jest to nazwa dania pochodzącego z Północnej Afryki z udziałem mięsa, bądź ryb, która wywodzi się od nazwy charakterystycznego naczynia ze stożkową pokrywką, w którym mięso i całe danie długi czas w odpowiedniej temperaturze się dusi. Słynne jest marokańskie tagine. Być może z uwagi na zastosowanie przypraw charakterystycznych dla tagine, to Weje dnia dostało tą właśnie nazwę.






Składniki dla 2 osób*:
- cebula – posiekana;
- 1/3 łyżeczki cynamonu;
- 1/3 łyżeczki kolendry;
- 1/3 łyżeczki kminu;
- olej do smażenia;
- cukinia - pokrojona w cząstki;
- pomidor – pokrojony w cząstki;
- 150 g. ciecierzycy namoczonej przez noc i ugotowanej;
- 1 -2 łyżki rodzynek;
- 200 ml bulionu;
- 120 g. zielonego groszku;
- liście kolendry do przybrania dania

* co do składników wprowadziłam drobne zmiany w zakresie ich ilości

Wykonanie:
1. Na patelni z grubym dnem podsmażyć przez kilka minut na oleju cebulę, aż będzie miękka. Po tym czasie dodać przyprawy – cynamon, kolendrę i kumin.
2. Po chwili dodać cukinię, rodzynki i pomidory, zalać bulionem.
3. Podgrzewać pod przykryciem przez ok. 10 minut, następnie dodać świeży groszek i ugotowaną ciecierzycę. Podgrzewać dalsze 5 minut.
4. Po tym czasie danie jest gotowe, nałożyć na talerze i przystroić kolendrą.

Danie zawiera na porcję ok. 240 kcal, 12 g. białka, 36 g. węglowodanów i 9 g. tłuszczu, w tym nasyconego 1 g, 9 g błonnika.

15 komentarzy:

  1. Proste i smaczne danie, za niedługo chętnie skorzystam z przepisu, jak mi cukinia podrośnie, na razie za malutka w ogródku

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako wielka miłośniczka warzyw rzucam się na to danie ;)
    A co do nazewnictwa, to często jest ono nadużywane, ale w wielu przypadkach już tak zakorzenione, że trzeba to po prostu zaakceptować.
    A Twoje dzisiejsze danie niejeden by sobie nazwał ratatouille z ciecierzycą i rodzynkami...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. robiłam kiedyś bardzo podobne. uwielbiam tego typu dania, pełne aromatycznych przypraw;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam! zdecydowanie moje smaki! no, tylko rodzynki idą na bok;)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne! Uwielbiam rodzynki w potrawach - jak dotąd wszystko z nimi zawsze mi smakowało - miałabym wielką ochotę spróbować to zestawienie.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne danie. Lekkie i z tym co lubię. Zapisuję sobie przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Intryguje mnie smak dania, zwłaszcza ten dodatek rodzynek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. oryginalne polaczenie na smaki, rewelka ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapewne bardzo aromatyczne :)
    Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Avelina polecam, bo choć danie niezbyt fotogeniczne, t nadrabia smakiem!
    Lashqueen, no właśnie ja też odnoszę wrażenie, że nazewnictwo jest bardzo nadużywane, dlatego często zdarza mi się sprawdzać, czy pod daną nazwą kryje się faktycznie danie w oryginale, czy mocno zmodyfikowana wersja.
    Malwino, wiem, że robiłaś, bardzo podobała mi się Tw.wersja - widziałam na blogu i zamierzam się też na nią skusić!
    Lekka, faktycznie dodatek rodzynek ciekawie łączył się z innymi smakami.
    Danie polecam i dziękuję za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ciecierzycę, ale w życiu nie pomyślałabym o dodaniu rodzynek! Ach, czasem proste pomysły to strzał w 10!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj to zdecydowanie jest tagine w sam raz dla mnie :-) Te przyprawy, te rodzynki! Super

    OdpowiedzUsuń