Fasola na obiad, a do tego puree z warzyw – dla mnie niecodzienne połączenie. Przywykłam łączyć strączkowe z ziarnami, a tu puree, a co mnie zainteresowało, że nie z wyłącznie kartofli, które tradycyjnie wykorzystywane są w tej roli, ale i z selera.
Danie, choć mix fasolowy wydawał się banalny, dzięki dodatkowi korzenia pietruszki i sposobowi przyprawienia było bardzo ciekawe. W połączeniu z puree zjedliśmy do ostatniej fasolki:).
Przepis pochodzi z październikowego 2011 r. numeru magazynu Veranda. Po moich drobnych zmianach:
Składniki dla 2 osób:
- ok. ¾ szklanki czarnej fasoli – moczonej przez noc i ugotowanej;
- ok. ¾ szklanki brązowej fasoli – moczonej przez noc i ugotowanej;
- korzeń pietruszki – pokrojonej w kostkę;
- 1-2 łyżeczek pasty miso;
- ½ cebuli – pokrojonej w kostkę;
- 1-2 ząbki czosnku – posiekanego;
- 1- 2 łyżki sosu sojowego;
- odrobina chilli;
- sól, pieprz do smaku;
- olej do smażenia;
puree:
- 1-2 łyżeczek pasty miso;
- ½ cebuli – pokrojonej w kostkę;
- 1-2 ząbki czosnku – posiekanego;
- 1- 2 łyżki sosu sojowego;
- odrobina chilli;
- sól, pieprz do smaku;
- olej do smażenia;
puree:
- seler;
- 2-3 kartofle;
- jogurt;
- mleko;
- sól, pieprz, odrobina sosu sojowego;
- 2-3 kartofle;
- jogurt;
- mleko;
- sól, pieprz, odrobina sosu sojowego;
Wykonanie:
1. Na patelni przesmażyć na oleju do smażenia cebulę z pietruszką. Po ok. 2 minutach należy zalać warzywa pastą miso rozpuszczoną w ok. Szklance wody, następnie dodać sos sojowy, pieprz, sól i chilli.
2. Dodać ugotowaną wcześniej fasolę i razem gotować 10-15 minut.
3. Puree: Seler i kartofle pokrojone w części należy ugotować – gotowałam na parze. Następnie zmiksować warzywa doprawiając do smaku solą, pieprzem i odrobiną sosu sojowego. Dodać jogurt i mleko , bądź tylko jedno lub drugie.
4. Można serwować – zgodnie z przepisem – na talerzach rozłożone puree polane ragout, bądź tak jak ja zrobiłam – puree i ragout ułożyłam oddzielnie na talerzu.
Smacznego.
Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńNo takie puree, to ja lubię! :)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć eksperymentować z selerem:)
OdpowiedzUsuń