Makaron ze szparagami można zrobić na
rozmaite sposoby, ciągle sama odkrywam nowe połączenia, jak też znajduje nowe
przepisy. Tym razem inspiracją było pesto z orzechów ziemnych. Podobno szparagi
idealnie łączą się m.in. z orzechami ziemnymi i migdałami. Tak wynika z The flavour thesaurus autorstwa Niki
Segnit. O książce więcej pisała Bea, która też zamieściła przepis na pesto,
który oryginalnie pochodzi z książki ‘Food for
family and friends’.
Nam bardzo
smakowało.
Składniki:
- szeroki
makaron japoński (mam wersję w 70 % pełnoziarnistą) ugotowany wg przepisu;
- tofu –
pokrojone w kostkę;
- czosnek -
drobno posiekany;
- imbir –
drobno posiekany;
- szparagi –
pokrojone na kilkucentymetrowe kawałki;
- olej do
smażenia;
- sos
sojowy;
Składniki na
pesto:
na 4 porcje
- 100 g niesolonych orzeszków
ziemnych, lekko zgrilowanych;
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 2 łyżki drobno startego świeżego
imbiru
-
2 zielone papryczki chili,
pozbawione nasion i posiekane (dałam chili w proszku)
- 1 mały pęczek świeżej kolendry
- garść listków mięty
- garść listków bazylii
- 2 łyżki tajskiego sosu rybnego lub
sojowego (użyłam sojowego)
- 2 łyżki soku z limonki
-1 łyżka cukru trzcinowego
- kilka łyżek oleju oliwy
(oryginalny
przepis nie przewiduje dodatku oleju / oliwy)
Wykonanie:
1. Wszystkie
składniki pesto umieścić w blenderze i
dokładnie zmiksować. Kilka prażonych orzeszków
zostawić.
2. Na oleju
do smażenia podsmażyć czosnek i imbir przez minutę, następnie dodać tofu i szparagi –
główki szparagów chwilę później. Obsmażać do zrumienienia tofu oraz uzyskania chrupkich,
podsmażonych szparagów. Dodać sos sojowy.
3. Do tofu i szparagów dodać ugotowany
makaron, podsmażać przez chwilę. Zestawić z ognia. Makaron wymieszać z częścią
pesto. Pozostałą część pesto przełożyć do odrębnych miseczek, tak by można było
sobie dodawać wg swoich upodobań. Makaron przełożyć do talerzy, posypać
pozostałymi prażonymi orzechami.
Cudowne danie! Każdy element tego dania przykuwa moją uwagę, a co dopiero wszystko razem!
OdpowiedzUsuńWiesz, ze ostatnio zrobilam tez cos w tym stylu? Zamiast szparagow dalam brokula, zamiast tofu tempeh, dalam makaron soba i wszystko plawilo sie w sosie z orzeszkow ziemnych? Inspiracja byla pewna ulotka, ktora dostalam pod drzwi mieszkania. Moze kiedys o tym napisze. Twoja wersja bardzo mi odpowiada. Idealnie wpisuje sie w moje smaki.
OdpowiedzUsuńKikimora, dzięki :)
OdpowiedzUsuńThiessa, faktycznie są podobieństwa. Chodziło mi o to by spróbować połączenia szparagów i orzechów ziemnych. Dodanie wrzuconych na patelnie wydało mi się zbyt banalne - tak robię b. często przy tofu, czy tempehu i z reguły to są cashew lub ziemne. A makaron soba uwielbiam, jednak z reguły dając jakieś sosy, to jest bardziej dodatek warzyw odpowiednio przygotowanych niż typowy sos, bo chcę czuć smak tego makaronu polanego oliwą lub olejem sezamowym albo lnianym.
Japonski makaron ze szparagami jadlam kiedys w Londynie i pamietam, ze bardzo mi smakowalo, ale pesto z orzeszkow ziemnych na pewno w nim nie bylo. Bardzo interesujacy pomysl, jestem ciekawa smaku calosci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.