Pozwoliłam sobie serwowaną zupę nazwać krupnikiem, bo
tak jakoś nieodmiennie, chyba nie mnie jednej, kojarzy się, że jak w zupie jest
pęczak, to to krupnik być musi. Zatem moja zupa, jako że jest z pęczakiem,
została nazwana krupnikiem.
Pomimo, że pojawiają się w niej nieco inne nuty smakowe
za sprawą znacznej ilości grzybów, krupnik był w znacznej mierze podobny do
tego klasycznego i warto się na niego skusić na zasadzie krupnikowej odmiany.
Nam (wszystkim, w tym Niejadce) zupa bardzo smakowała.
Przepis z BBC GF.
Składniki na 3 porcje:
- ok. 700 ml. bulionu warzywnego lub rybnego ( u mnie
warzywny);
- pół kieliszka wina;
- ok. 100 g. boczku pokrojonego w kostkę;
- 2 gałązki selera naciowego – pokrojonego w kostkę;
- niecała średnia marchewka - pokrojona w kostkę;
- niecała średnia pietruszka – pokrojona w kostkę;*
- cebula – posiekana;,
- ok. 15 g. suszonych leśnych grzybów;
- 2 ząbki czosnku
– posiekane;
- ok. 80 g pęczaku;
- zielone warzywa liściaste np. szpinak, roszponka,
kapusta pekińska, mangold…
- olej do smażenia;
- gałązka świeżego rozmarynu lub tymianku – ja dałam
suszony tymianek;
- parmezan do posypania zupy - pominęłam
- sól, pieprz do smaku.
* w
oryginalnym przepisie są 2 marchewki, ja zamieniałam na marchewkę i pietruszkę.
Wykonanie:**
1. W garnku, najlepiej z grubym dnem, rozgrzać olej podsmażyć
boczek i cebulę. Następnie dodać
czosnek, smażyć minutę po czym wrzucić pęczak zalewając całość bulionem.
Gotować ok. 20 minut, po tym czasie należy dodać pozostałe warzywa: marchewkę,
pietruszkę i seler naciowy oraz zioła. Gotować dalej co najmniej 20-25 minut,
aż warzywa będą odpowiednio miękkie (al dente), a pęczak gotowy.
2. Suszone grzyby zalać wrzątkiem. Po ok. 10 minutach
wyjąć grzyby, pokroić w mniejsze części i podsmażyć na osobnej patelni przez
ok. minutę. Na patelnie po tym czasie wlać wino i czekać do jego odparowania.
Następnie grzyby wraz z wodą, w której się moczyły
dodać do zupy wraz z warzywami.
3. Na 5 minut przed zakończeniem gotowania zupy, należy
dodać do niej zielone warzywa liściaste pokrojone w mniejsze kawałki. Całość
podgrzewać jeszcze przez 5 minut.
**
Moja procedura wykonania zupy została zmieniona w porównaniu do oryginalnej.
Przede wszystkim warzyw nie obsmażam razem z cebulą i czosnkiem, tylko dodaję
je w połowie gotowania pęczaku, bo warzywa przez 45 minut gotowania rozgotują
się prawie na papkę, zwłaszcza pokrojone w kostkę. Zatem dla zachowania
ich jędrności gotuję je połowę krócej.
Rewelajca! Polecam wszystkim! =)
OdpowiedzUsuń;-)
OdpowiedzUsuń