Oto nietuzinkowy przepis na rybę. Nietuzinkowy, bo łączy w sobie prostotę kilku podstawowych i zupełnie zwyczajnych składników, a do tego rybę, która, chyba rzadko jest podawana w wersji na gorąco. Śledź, który tu występuje w roli głównej, dotąd gościł na naszym stole jedynie na surowo jako śledzie w śmietanie, czy w oleju. Jedynie za granicą jadłam gotowanego czy grillowanego śledzia, ale nie wiedzieć czemu nie przeszło mi nawet przez myśl, aby go zaserwować w tej formie w domu.
Zapiekanka okazała się rewelacyjna w smaku i dość charakterystyczna. Bardzo przypadła nam do gustu i weszła na stałe do repertuaru dań rybnych.
Z pewnymi modyfikacjami przepis pochodzi od Kostni prowadzącej bloga Apparecchiamo
http://apparecchiamo.blogspot.com/, która opublikowała go w ramach festiwalu kuchni staropolskiej. Źródłem przepisu jest książka „Polskie posty. Zupy, pierogi, ryby, grzyby, jarzyny” autorstwa Barbary Adamczewskiej.
Rybę podałam z kolorową salatką z mizuny, którą udało mi się przypadkowo zdobyć w trakcie pobytu w Karakowie. Ale o mizunie w kolejny post.
Składniki (dla 2 osób):
· 400 kg ziemniaków ( zamiast 1 kg) *
· 2 – 3 jajka
· 2 duże filety śledziowe
· sporo posiekanego koperku
· 1 łyżka posiekanej pietruszki
· ok. 100 g. sera ricotta (zamiast stopionego masła)*
· 2 łyżki jogurtu naturalnego ( zamiast szklanki śmietany 18%)*
· sól i pieprz;
- odrobina żółtego potartego sera*
* w ten sposób zaznaczyłam zmiany w odniesieniu do oryginalnego przepisu, ja po prostu moje danie odchudziłam, zgodnie z ogólnym trendem mojej kuchni .
Wykonanie:
1. Rybę umyć, skropić kilkoma kroplami cytryny, oprószyć odrobiną soli i pieprzu.
2. Kartofle ugotować na parze, a następnie pokroić w plastry. W misce wymieszać kartofle z pietruszką i koperkiem.
3. Jajka ugotować na twardo przez 8 minut, obrać i pokroić w plastry.
4. W naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę kartofli, na to filety śledziowe, zaś na śledziach pokrojone w plasterki jajka.
5. Wymieszać ricottę z jogurtem, solą i pieprzem oraz odrobiną ziół (u mnie już tylko koperek, który bardzo lubię), a następnie rozsmarować ją na rybie. Masa wychodzi gęsta.
6. Rybę można posypać dodatkowymi ziołami lub żółtym serem. Następnie wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 - 180 stopni i zapiekać przez 25- 30 minut. Ja zapiekałam 20 minut pod przykryciem, a kolejnych kilka bez.
W oryginalnym przepisie śledzie są pokrojone i wymieszane z kartoflami, ponadto układa się kilka warstw kartoflano – śledziowych, na tym jajka, które zalewa się śmietaną i kropi stopionym masłem.
Moja wersja bardzo nam podeszła, bo danie miało 3 wyraźne warstwy – kartofle – śledzie – jajka, które lekko się z sobą mieszały, zachowując jednak swoją odrębność i swój smak. Wizualnie potrawa też była kusząca i ten cały śledź, którego można było kroić….
Obawiałam się, że bez tłuszczu zapiekanka może wyjść zsuszona, jednak okazało się, że była soczysta i smakowita. A mieszanka ricotty z jogurtem i przyprawami okazała się dobrym posunięciem. I tak jak napisałam na początku, nie spodziewałam się, że łącząc ze sobą tak podstawowe składniki, żeby nie napisać pospolite, można uzyskać taki intensywny, charakterystyczny smak i że w całości składniki się tak dobrze komponują.