Po raz kolejny przepis z książki „Zaskakujące TOFU” Marioli Białołęckiej. Wcześniej było spaghetti z borowikami i tofu: tutaj Zrobienie szaszłyków to 5 minut. Czatnej wymaga niewiele więcej czasu. Dodatkowo potrzeba ok. 40 - 60 minut na duszenie czatneju i ok. 25 na grillowanie w piekarniku szaszłyków. Ale to już drobiazg, bo to robi się samo.
Składniki dla 2 osób:
- ok. 180 g. tofu wędzonego pokrojonego w kostkę;
- czerwona cebula pokrojona w ósemki;
- kilka – kilkanaście małych pieczarek – tylko jeśli są duże należy przekroić na pół;
- kilka – kilkanaście pomidorków koktajlowych;
- sól i pieprz;
- sos sojowy lub teryiaki lub sojowy;
- olej do smażenia;
czatenej:
- pomarańcza – pokrojona w kostkę;
- ok. 150 g. czerwonej cebuli – pokrojonej w kotkę;
- łyżka kremu balsamicznego lub octu z czerwonego wina;
- 2 łyżki wytrawnego białego wina;
- łyżka cukru – dałam pół brązowego;
- 125 ml wody;
- sok z ½ limonki;
- sól i pieprz do sSamku; - 2 lyżki oleju ryżowego lub słonecznikowego – pominęłam.
Wykonanie:
Czatnej:
1. W patelni z przykrywką lub w rondlu na rozgrzanym oleju należy podsmażyć przez ok. 3 minuty cebulę, mieszając. Dodać pomarańczę, smażymy ok. minutę i dodajemy daktyle – ja przekroiłam je na pół – cukier, biale wino, krem balsamiczny lub ocet z wina. Dusić ok. 45 -60 minut.
2. Po tym czasie doprawiamy i gotowe.
Szaszłyki:
1. Na patyczki do szaszłyków należy nadziać cebulę, tofu, pomidorki, tofu, pieczarki, tofu…. Gotowe szaszłyki skropić obfcie sosem sojowym lub teryiaki, spryskać lekko olejem do smażenia i wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni. Zapiekać ok. 25 minut.
2. Podawać gorące z czatenejem w towarzystwie chleba lub makaronu i warzyw.
Ja serwowałam szaszłyki na makaronie soba. Dodatkiem był ananas po malajsku na gorąco i sałatka z blanszowanej cukinii marchewki i pietruszki.
Co do czatneju, to można go podawać na ciepło i na zimno. Do gorących szaszłyków bardziej nadaje się w mojej ocenie gorący. Natomiast taki na zimno jest bardzo ciekawy w smaku i może stanowić dodatek do mięs, wędlin, serów, kanapek. Mnie osobiście czatnej w tym wydaniu nie rzucił na kolana, za to mąż stał się jego wielbicielem i zjadł do końca w ciągu tygodnia jako dodatek do kanapek. Smacznego!!!
wprosiłabym się z chęcią na taki obiadek;) uwielbiam tofu i dania z jego dodatkiem
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wszystko się razem skomponowało:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie! :) Tofu w takim wydaniu prezentuje się super!
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł, aby wykorzystać tofu jako składnik szaszłyków.
OdpowiedzUsuńPięknie podane, super ciekawe danie, Kingo.:)
OdpowiedzUsuńWielka to musi być przyjemność zostać zaproszonym przez Ciebie na taki obiad.
Czy muszę pisać, że jestem pod wrażeniem?
Eee, nie będę pisać.;)
Przecież wiesz.;)
Jakos przegapilam ten przepis w ksiazce a szkoda, bo wyglada przepysznie. Szaszlyki z tofu zdarzalo mi sie juz robic i wiem, ze to szybkie i efektowne danie.
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie- u mnie od jakiegoś czzasu leży tofu w lodówce i nie mogę się zdobyć, zeby je wreszcie jakoś przyrządzić..
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńLekka, aż się oblałam rumieńcem :). Dzieki serdeczne!
mlask, mlask :-) wspaniałe i pyszne te szaszłyki
OdpowiedzUsuńmy companyclick here for more have a peek at these guyspublished here my review hereuseful link
OdpowiedzUsuńvisit this page replica bags buy online Continue Reading high replica bags click now https://www.dolabuy.ru/
OdpowiedzUsuń