To jedna z najlepszych zup jakie w życiu jadłam.
Jest doskonała, świetnie zbalansowane
smak buraków – słodkawy, soczewicy i cudownych przypraw – kuminu, cynamonu i
kolendry!
Od kiedy odkryłam ją u Bei i Małgosi postanowiłam
wypróbować co oferuje wegetarianom nie będący wegetarianinem Yotama Ottolenghi – osławiony twórca rubryki The new vegetarian w The
Guardian.
Jakkolwiek przepis na zupę dotyczy boćwiny, a nie
botwiny, która poza podobieństwem w brzmieniu nazwy w smaku i wyglądzie ma nie wiele wspólnego z tą
drugą, to zasugerowana zamianą dokonaną przez Małgosię, także wykorzystałam
botwinkę i buraki. I już tego nie zmienię, oj nie. Zupa idealna. Dla mnie
idealna na pewno.
W porównaniu do sposobu przyrządzenia podanego przez autora,
znacznie uprościłam procedurę, dodatkowo zupę wzbogacam ryżem jaśminowym
gotowanym osobno, poza ostatnim razem (zdjęcia), kiedy podałam ją z czarną
quinoa. Przyznaję,
że znacznie lepiej do soczewicy i całości zupy pasował ryż i tak już będę robić
w przyszłości.
No i jeszcze zmieniłam proporcje składników, zwłaszcza
ograniczyłam ilość soczewicy w porównaniu do pierwowzoru.
Może to zatem zupełnie inna zupa?
Od czasu pierwszego zrobienia tej zupy, uwiedziona jej
kolorem, smakiem, zapachem, aromatem, serwowałam nam ja co najmniej 5 razy, w
tym raz gościom. Mam nadzieję, że zanim skończy się sezon na botwinkę, jeszcze
ją choć raz ugotuję!
Botwinkowa z soczewicą i ryżem inspirowana przepisem Yotama Ottolenghi z książki Plenty.
Składniki na 2- 4 porcji:
- ok. 150 -200 g. czerwonej
soczewicy;
- ok. litra zimnej wody
(lub
więcej, w zależności jak gęstą zupę chce się zrobić), może być bulion;
- czerwona cebula - posiekana w kostkę;
- olej do smażenia;
- mniejszy pęczek botwinki z
burakami – liście
posiekane grubo, buraki i znaczna część łodyżek posiekana drobno, (buraki w
zapałki, bądź kosteczkę) ;
- świeża kolendra z połowy
krzaczka lub 1 płaska łyżeczka – 2 mielonej;
- 2 łyżeczki mielonego kuminu
rzymskiego;
- 1 – 1,5 płaskiej łyżeczki cynamonu;
- 2- 3 ząbki czosnku – posiekane;
- sól, pieprz;
- sok z cytryny – do smaku;
dodatkowo:
- ryż pełnoziarnisty – ugotowany
osobno albo razowe pieczywo
1. W garnku na oleju dusić cebulę 4- 5 minut, następnie dodać przyprawy i
zioła: cynamon, kumin i kolendrę suszoną oraz czosnek i soczewicę. Podgrzewać
przez 30 sekund, wlać wodę, dodać buraki i botwinkę, przykryć pokrywką i
gotować przez ok. 20 minut.
2. W tym czasie
osobnym garnku ugotować ryż jaśminowy.
3. Zupę doprawić solą i pieprzem i odrobiną cytryny,
dodać liście kolendry, chwilę podgrzewać, a następnie podawać w miseczkach
udekorowaną listkami kolendry, ewentualnie w towarzystwie ćwiartek cytry.
4. Jeśli się dodaje ryż, to należy ułożyć go na dnie miseczek,
a następnie nalewać zupę albo podawać go w osobnych naczyniach.
A ja mam bocwine na dzialce i wykorzystyam ja do tej zupy. Kolor co prawda bedzie miala zupelnie inny ale mam nadzije, ze rownie dobrze bedzie smakowac. Sprobuje, zwlaszcza, ze ksiazke Ottolenghiego mamm w planach.
OdpowiedzUsuńHej Thiessa, ja jeszcze nie ma książki, ale marze o niej i mam nadzieję, że w końcu miesiąca marzenie się ziści i dostanę ją w Oslo, bo w Empiku niedostępna. Ta wersja z botwinką trochę jak barszcz przez buraki, ale boćwiny (mangold) obawiałabym się, bo to inny smak. Poczekam aż zrobisz i dasz znać jak mangold sprawdza się w zupie.
OdpowiedzUsuń