Włoska
caprese w wersji letniej, czy też wczesno – jesiennej, podbija serca wyglądem i
smakiem. Warto ją zrobić choć raz w sezonie. U nas na stole gości już drugi
rok. Tym razem zmieniłam dressing i zielony podkład.
Bazą są
warzywa zielonolistne, mozarella, figi i dressing owocowy.
Poniżej na zdjęciach widać mini cukinie - tak wiem, wiem, to żaden rarytas, ale na śląsku nie występują w zasadzie, więc ja te urocze mnie cuda dorwałam na Hali Mirowskiej w Warszawie, to byłam pełna radości. Jak do tego dorzucić cały wielki krzaczek bazylii o bordowych liściach i biało - fioletowe bakłażany i żółte cukinie, to już prawie pełnia szczęścia, bo wiąż brakowało mi pak choi. Ale i tą kapustkę ostatecznie zdobyłam w Blue City:)
Na półmisku widać też wędzone ryby. I to nie jakieś tam wyłącznie makrele, czy pstrągi albo halibut. Jest tam wędzona pirania! Jednak wszyscy zgodnym churem orzekli, że makrela lepsza.
Inspiracja z Kwestii Smaku.
Składniki na 4 osoby:
- 4 figi średniej wielkości –
pokrojone po umyciu w plastry;
- liście bordowej bazylii –
porwane z grubsza;
- liście młodego szpinaku lub
mix sałat;
- ok. 100-150 g. malin;
- odrobina octu balsamicznego;
- łyżeczka miodu;
- łyżeczka musztardy dijon;
- oliwa z oliwek – ilość wg
uznania;
- sól, pieprz;
Wykonanie:
1. Dressing:
maliny rozdrobnić widelcem, dodać pozostałe składniki: musztardę, miód, ocet
balsamiczny, oliwę z oliwek sól, pieprz do smaku. Wymieszać. Doprawić
brakującym składnikiem. Sos z rozdrobnionych owoców jest gęsty, gęstszy niż sos na
bazie konfitur.
2. Na talerzu, paterze do serwowania ułożyć liście
szpinaku wymieszanego z bazylią, następnie na tym podkładzie zaaranżować
plastry mozarelli i fig układane naprzemiennie. Całość polać dressingiem.
Wow! Super smacznie wygląda!
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie - http://myszkagotuje.blogspot.com/2013/09/imprezowy-konkurs.html
wspaniałe przepisy i fotografie... przenoszą w ciszę kolorowego, zdrowego, smacznego domu. będę zaglądać! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń