Strony

poniedziałek, 19 lipca 2010

Opiekane kartofelki z szałwią, zapiekana fasolka szparagowa z bobem podawane z jajkami w koszulkach

Kto z nas nie jadł tradycyjnego, prostego obiadu – młode kartofle, kalafior lub fasolka szparagowa i jajka sadzone? No chyba wszyscy znają to smaczne połączenie. Dzisiejszy obiad można powiedzieć, to wariacja na temat tegoż właśnie połączenia. Niby to samo, ale troszkę inaczej i też smakowicie. I jeszcze słowo o szałwi. Całkiem niedawno zaczęłam jej używać - do wszystkiego trzeba dorosnąć:).Jak pisze w swojej książce "Przyprawy i zioła, przewodnik po najznakomitszych przyprawach i ziołach" Kathryn Hawkins, szalwia lekarska (jest wielegatunków, ale szałwia lekarska jest najczęściej stosowana w kuchni) pochodzi z Basenu Morza Śródziemnego. Była ona świętym ziołem w Chinach, Persji i Imperium Rzymskim. Przypisywano jej moc przedłużania życia. Pochodzi od łacińskiego slowa salvare, co znaczy ocalić lub wyleczyć. Ma mocny smak. Lagodzi niestrwaności. Posiada właściwości przeciwzapalne i antyseptyczne. Tradycyjnie używana jest do nadawania smaku serom , farszom, kiełbasom - potrawom o mocnym smaku. Należy jej używać z umiarem, żeby nie zdominowała smaku potrawy.
Użyłam wprawdzie jej do kartofli, które nie wpisują się w rodzaj potrawy, do której szalwia pasuje, ale jak dla mnie to połączenie bylo bardzo udane. Może dlatego, że doskonale połączyła się z delikatnym tłuszczem na katoflach, a zgodnie z tym co autorka w/w książki pisze, szałwia świetnie nadaje się z rozpuszczonym masłem do polania grilowanych potraw.


Składniki na 2 osoby:

- zielona fasolka szparagowa,
- żółta fasolka szparagowa,
- bób,
- kartofelki,
- ½ malej cebuli, pokrojonej w półplasterki,
- 4 jajka,
- olej,
- szafran;
- ewentualnie sól, pieprz;
- ewentualnie oliwa z oliwek do serwowania.

* ilość warzyw i proporcje wg upodobań.


Wykonanie:

1. Wybrać najmniejsze kartofelki, nie obierać, tylko wyszorować szczoteczką. Jeśli są zupełnie malutkie, zostawić w całości, a jeśli ciut większe przekroić na pół. Następnie obsypać szałwią i delikatnie odrobiną soli.
2. Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Naczynie żaroodporne wysmarować olejem do pieczenia. Ja używam dozownika z rozpylaczem – bardzo praktyczne urządzenie. Następnie do naczynia włożyć kartofelki, wypełniając nimi ok. połowę naczynia, skropić je olejem. Naczynie wstawić do piekarnika. Po ok. 15 minutach do naczynia w jego drugiej części włożyć cebulę, aby się odrobinę podpiekła.
3. Ugotować na parze warzywa al dente. Bób gotuje się najkrócej, zaledwie 3-4 minuty. Gdy kartofelki będą już miękkie, tj. po około 20 minutach zapiekania, do części naczynia, w której znajduje się cebula, włożyć uparowane warzywa i wymieszać cebulą, a następnie skropić odrobiną oleju. Zmniejszyć ogrzewanie do 180 stopni i zapiekać jeszcze 10 minut.
4. Ostatnią rzeczą, tuż przed wyjęciem warzyw z piekarnika jest zrobienie jajek w koszulkach. Tym razem robiłam je w mniejszej ilości wody, co powoduje, że żółtko nie zostaje całkiem zakryte przez białko. W tym celu należy zagotować wodę w garnku z szerokim dnem, wlaną do wysokości ok. 4 cm. Dodać łyżkę octu winnego. Jajka po kolei wbijać do filiżanki, a następnie delikatnie przelewać do garnka z gotującą wodą. Gotować ok. 2 minuty, wówczas jajka będą miały lejące żółtko.


Tylko opis tego banalnego dania jest taki długi, ale samo wykonanie to chwilka.
Smacznego!

3 komentarze: