Strony

wtorek, 30 listopada 2010

Prowansalska zupa rybna

Zainaugurowałam zupy rybne! I już się ich nie boję. Dotąd, pomimo, że jesteśmy niewątpliwymi rybojadami i ryby jedliśmy duszone, pieczone na wszelkie możliwe sposoby, a także wędzone i puszkowe też w najróżniejszych wydaniach, nie próbowałam zrobić zupy rybnej. Nie wiem dlaczego, ale z założenia przyjmowałam, że taka zupa musi być niedobra i dla koneserów, bo będzie kwintesencją tego, co zniechęcające w rybie – jej rybnego posmaku, tego, który niweluje się w czasie każdej innej obróbki cieplnej ryby. Nie wiem, skąd to wyobrażanie, ale wiem, że wiele osób ma podobne. Może kiedyś nacięłam się i coś takiego jadłam, a może z braku faktycznego spróbowania przyzwoitej zupy rybnej, nie mogłam inaczej sobie wyobrazić smaku zupy, która ma stanowić wywar z ryby z jej dodatkiem.
Na szczęście odważyłam się i oto pierwsza zupa rybna na naszym stole pojawiła się, a wraz z nią zachwyt i zamiar spróbowania kolejnych kilkunastu przepisów na rozmaite zupy rybne, które już zgromadziłam.
Przepis pochodzi z książki „Zupy” Carole Clements z serii z kuchennej półeczki , którą tą zupą zainaugurowałam.





Składniki (dla 2 osób):
- ok. 150 g. filetów białej ryby – u mnie ok. 300 g. halibuta – pokrojonej
w kostkę;
- ½ marchewki drobno pokrojonej;
- gałązka selera naciowego pokrojonego w plasterki;
- cebula – poszatkowana;
- olej do smażenia;
- ½ pora;
- ½ bulwy kopru włoskiego (fankuła) pokrojonego drobno; - nie miałam i dałam cukinię
- dwa ząbki czosnku poszatkowane;
- 125 ml białego wytrawnego wina;
- woda;
- sól, pieprz;
- liść laurowy;
- ½ puszki pomidorów w sosie własnym - pokrojonych – ok. 200 g.;
- pasek skórki pomarańczy;
- odrobina kopru włoskiego w proszku – nie miałam;
- szczypa szafranu



Wykonanie:
1. Rozgrzać w garnku z grubym dnem olej do smażenia i wrzucić cebulę, gdy się zeszkli, dodać seler, marchewkę, por i koper. Ja zamiast kopru dałam cukinię, tuż przed dodaniem pomidorów. Dusić kilka minut, aż por zmięknie.
2. Wlać wino, gotować na większym ogniu ok. minutę. Dodać wodę, pomidory z puszki, liść laurowy, skórkę pomarańczy, koper, szafran. Gotować aż warzywa zmiękną.
3. Włożyć rybę i gotować, jak podaje autor, aż się zacznie rozpadać. Ja proponuję, aby gotować10 minut, to wystarczy, aby ryba była ugotowana, jednak zachowała swój wygląd.

Zgodnie przepisem tak przyrządzoną zupę należy zmiksować, wraz z rybą! Podawać z grzankami czosnkowymi. Zapewne walory smakowe są podobne, niezależnie od tego czy je się taki rybny krem, czy zupę, w której można odnaleźć warzywa, jak i kawałki ryby. Ja zdecydowanie chciałam zjeść zupę, w której są kawałki warzyw i ryby – halibuta, którego smak bardzo lubię.



Wiem, że na prowansalską zupę rybną jest kilka przepisów i często zupę się właśnie miksuje, ale nie zawsze. Niedawno widziałam w jednej z lepszych restauracji stolicy śląska właśnie zupę prowansalską, która nie była miksowana.







12 komentarzy:

  1. u mnie fanów rybek niestety brak;/ więc zupka by nie przeszła. choć tak obłędnie wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio przygotowywałam Bouillabaisse.
    Też zaliczyłabym się do rybojadów, jak to ładnie ujęłaś:)
    Pozdrawiam,
    SWS

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo, super zupa! Jadłam kilka fantastycznych zup rybnych, ale gotowałam może raz, przymierzam się do chowdera. Pozdrowienia od Rybojadki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj jadlo sie, jadlo ta zupe. Bardzo dobra, jak jazda inna zupa z w/w ksiazki.

    OdpowiedzUsuń
  5. MZ, obila mi się gdzieś ta nazwa, czy to rodzaj zupy z mlekim kokosowym?

    Noblewvo, daj znać jak wyszedł chowder. Czy będzie z rybą? Ja raz robiłam chowder - warzywny przpis z kuchni wegeteriańskiej z serii z kuchennej półeczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. przyznaje, ze zupy rybnej to nie jadlam, ale Twoja wyglada smakowicie, wiec bym sie skusila:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zupy rybnej też jeszcze nie jadłam bo miałam takie przekonanie o nich jak i ty i teraz chyba to zdanie zmienię bo zamierzam zmierzyć się z rybną zupą z Twojego bloga, pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz jadłam podobną zupę we Francji, w parku narodowym;)Przepis wykorzystam jak najszybciej;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No,no - zima czas zup. Ta rybna propozycja bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. To musi być fantastyczna zupa, na pewno aromat rozchodzi się kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  11. po mesku sprobowalem przygotowac i rzeczywiscie boooomba zamiast pora dodalem papryki tez ekstra ! podzielam Twoj poglad - zmiksowana zupa rybna ... nie do konca ;) pozdr z NASZEGO regionu

    darek

    OdpowiedzUsuń