Strony

poniedziałek, 29 listopada 2010

Przysmak wchodu, czyli Tabbouleh – kasza bulghur ze świeżą miętą i pietruszką oraz miętowy Cacik

Kolejna potrawa z książki Anne Willan „Sałatki. POTRAWY KLASYCZNE” . Potrawa
którą przed podaniem należy schłodzić co najmniej 2 godziny.

Ja ponownie zrobiłam na ciepło i podałam jako danie obiado – kolacyjne. I było pyszne!!!

Prawdę mówiąc, kiedyś, gdy w książce zaznaczałam przepisy do zrobienia, ten ominęłam szerokim łukiem, jak i kilka innych. Często robiłam kilka pierwotnie zaznaczonych, które są nawiasem mówiąc świetne jak np. http://kuchniaobledniezdrowa.blogspot.com/2010/11/swiateczna-saatka-z-dzikiego-ryzu.html, http://kuchniaobledniezdrowa.blogspot.com/2010/11/saatka-z-aromatycznej-soczewicy-z.html, http://kuchniaobledniezdrowa.blogspot.com/2010/03/dziki-ryz-orzechowo-grzybowyz-dzikimi.html.

Potem zaczęłam „odkrywać” inne przepisy m.in. ten i już wiem, że będę je powtarzać, bo są po prostu świetne. Rzadko się zdarza, aby książka kucharska miała, aż tyle trafionych przepisów, z reguły jest kilka perełek wśród przepisów, które nie specjalnie ma się ochotę próbować, a tu wręcz przeciwnie. Dlatego polecam tak „sałatkę” jak i książkę Anne Willan.
Po ten przepis sięgnęłam w związku z akcją kasza. Kupno bulghuru chodziło mi po głowie od dłuższego czasu, ale pewnie jeszcze długo bym się nie zmobilizowała, gdyby nie ta akcja. No to pierwsze koty za płoty.
No i jeszcze te Caciki – kto z nas nie jadł cadzyków – oczywiście wszyscy znają jogurt z czosnkiem i ogórkami zielonymi, jednak wersja z miętą, kminkiem, kolendrą jest wyjątkowo dobrana smakowo. Nawet mąż zjadł cały kubeczek, choć z reguły tego typu sosów używa raczej oszczędnie.




Składniki (na dwie osoby):
- ok. 60-100 g. kaszy bulghur- ugotowanej wg. przepisu *;
- 2/3 pęczka pietruszki drobno poszatkowanego;
- 2/3 pęczka mięty – poszatkowanej;
- czarne oliwki;
- ok. 35 ml soku z cytryny – dałam troszkę do smaku;
- 125 g. pomidorów drobno pokrojonych w kosteczkę;
- sól, pieprz,
- dymka – zielona część pokrojona;
- oliwa z oliwek;


* moja kasza bulghur ekologiczna firmy davert, wymagała ponad 30 minut, by zyskać miękkość, pomimo, iż w zaleceniach było 10 minut gotowania
na Cacik:
- jogurt naturalny
- 2 małe ząbki czosnku - poszatkowane;
- 1/3 pęczka mięty – poszatkowanej
- mielona kolendra;
- mielony kminek;
- 125 g. ogórka zielonego pokrojonego w drobną kostkę;
- sól, pieprz


* autor proponuje, by ilość pietruszki i mięty dodawać wg własnego smaku, podaje pozycje wyjściową, którą można zmniejszać i zwiększać


Wykonanie:
Tabbouleh – w dużej misce należy wymieszać kaszę z pomidorami, dymką, pietruszką, miętą, sokiem z cytryny i oliwą z oliwek. Doprawić solą i pieprzem w dużej ilości. Ja zrobiłam to, tyle, że dodałam składniki do garnka, w którym gotowała się kasza i jeszcze podgrzałam. Oliwę dodałam na końcu po nałożeniu, bo inaczej w wysokiej temperaturze traci właściwości tj. poswatają szkodliwe wiązania trans.
Nałożyć na talerz, z boku ustroić czarnymi oliwkami.


Cacki – w dużej misce wymieszać ogórki, miętę, czosnek, kolendrę, sól i pieprz. Zalać jogurtem. Podawać w odrębnej miseczce.

* autor proponuje, by z ogórków wyciąć nasiona, a z pomidorów wycisnąć pestki przed pokrojeniem. Pominęłam te zabiegi.

Danie to tradycyjnie podaje się z chlebkami pita lekko podgrzanymi. Ja ich nie miałam. Mąż do sałatki miał bułkę.















3 komentarze: