Kolejny szybki przepis na nietuzinkową i atrakcyjnie prezentującą się rybę. Dla miłośników słodkich lub owocowych nut w potrawach wytrawnych. Robiłam już łososia z rodzynkami: tu, rybę z brzoskwiniami i wanilią: tu, ryby w gruszkach lub pigwach z porami: tu, ryby na słodkim posłaniu z fasoli z suszonymi śliwkami i jabłkami: tu. No i oczywiście moje najbardziej ulubione ryby z bananami w dwóch wydaniach: tu i tu
To kolejny przepis do tej kolekcji J. Autorem potrawy jest Aldo Zilli, a przepis pochodzi z jego ksiązki Ryby na różne sposoby.
Składniki dla 2 osób:
- 2 filety flądry – oprószone solą, pieprzem i skropione sokiem z cytryny – u mnie kilka tuszek;
- 40 g. rodzynek – u mnie zielone; -ok. 90 g. winogron bezpestkowych;
- sól i pieprz do smaku;
- olej do smażenia – do spryskania formy do zapiekania;
- cytryna;
- 1-2 łyżek posiekanej natki pietruszki – ja dałam łyżkę natki i łyżkę kolendry;
- 1,5 łyżki octu balsamicznego;
- 3-4 łyżki wina marsala – dałam kijafę;
Wykonanie:
1. W misce należy wymieszać rodzynki, winogrona, ocet balsamiczny, wino oraz świeże zioła.
2. Filety ryby oprószyć solą, pieprzem i skropić sokiem z cytryny.
3. W naczyniu żaroodpornym natłuszczonym należy ułożyć ryby, a następnie każdą skropić gotowym sosem. 4. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 15-20 minut w zależności od wielkości filetów.
Rybę podałam z puree z kalafiora.
fajne polaczenie smakowe:) moj horoskop to Ryby, choc malo pojawia sie ich w mojej diecie. Dzieki za ispiracje!:)
OdpowiedzUsuńmmm... taaaka rybka, fenomenalna!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zestawienie smakowe ;]
Bardzo lubię flądrę. W tej wersji prezentuje się niesamowicie apetycznie. A co to za puree obok ryby? Z ziemniaków czy coś innego?
OdpowiedzUsuńoj, jak ja dawno nie jadłam flądry :) Ostatnio w ubiegłym roku nad morzem. Wtedy jakoś każda ryba smakuje wspaniale :D
OdpowiedzUsuńFajne połączenie z winogronami i octem balsamicznym :)
Miłego popołudnia!
Faktycznie bardzo interesujace polaczenie. Z rodzynkami jadlam, z winogrtonami jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńOstatnio tez mi sie w oczy rzucila flondra i zastanawialam sie w jaki sposob mozna ja spozytkowac.
haniu kasiu - to jest puree z kalafiora. Nie podawałam przepisu, bo sporo ich w sieci, zatem nic odkrywczego, a poza tym fajnie poeksperymentować ze smakami dodając różne przyprawy. Ja tym razem dodałam więcej gałki muszkatołowej i nie był to strzał w 10.
OdpowiedzUsuńA właśnie szukałam przepisu na flądrę pieczoną - ten wydaje się odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/