Dynia podbiła moje
serce rok temu po latach, kiedy na jej widok mówiłam blee J. Wraz moim
zachwytem nad dynią pojawił się zachwyt domowników. To wydanie dyni w zeszłym
roku było hitem i tłukłam je dobrych kilka razy w sezonie dyniowym. No, a to nobilitacja wielka, bo jeśli ktoś zaglądał na
bloga, to wie, że my rzadko kiedy powtarzamy to samo danie. Dania, które
wyjątkowo nam przypadły do gustu pojawiają się 2 maksymalnie 3 razy w sezonie,
więc dynia w mleku kokosowym z dwoma rodzajami ryżu to był prawdziwy hit, bo
wielokrotność jej pojawiania się na naszym stole przekroczyła magiczną
trójkę J.
Zdjęcia pochodzą z
zeszłego roku. Wtedy jeszcze był czas na ich robienie z rzadka. Aktualnie życie
przyspieszyło tak, że już nie kontroluję upływających dni tygodnia. I pomyśleć,
że w zeszłym roku narzekałam na tempo życia, kiedy dziś wydaje mi się ono
lekkim truchtem z dużą ilością przystanków, wobec obecnego galopu. Aż boję się
pomyśleć co będzie za rok…
Ale ad rem. Oto przepis z niezawodnego BBC
Good Food.
Cytuję w oryginale.
Składniki na 4 osoby:
- cebula- pokrojona w kostkę;
- średniej wielkości dynia ok. 500 g. –
obrana, wypestkowana, pokrojona w cząstki;
- 4
łyżeczki pasty curry - ja daję przyprawę
curry do smaku;
- 140 g. groszku - może być mrożony;
- ok. 240 g. cząstek ananasa z puszki – ja
daję obranego i pokrojonego w cząstki ananasa;
- olej do smażenia;
- 200
ml. bulionu;
- 200 ml. mleczka kokosowego light – dawałam
więcej;
- kolendra – świeża, posiekana + kilka liści do
dekoracji;
dodatkowo:
- ryż biały i czarny:
lub
- makaron;
- chilii dla koloru i ostrej nuty smakowej w razie używania curry w proszku;
Wykonanie:
1. Na rozgrzanym
oleju w woku lub patelni z grubym dnem, należy podsmażać cebulę ok. 5 min., aż
zmięknie. Dodać pastę curry, dynię, mleczko kokosowe i bulion. Podgrzewać 15-20
minut, do czasu, aż dynia zmięknie. Należy jednak pilnować, aby nie zmiękła za
bardzo, bo zacznie się rozpadać.
2. Po 10 minutach
gotowania dyni należy dodać zielony groszek.
3. Po tym czasie
należy dodać ananasa i kolendrę. Całość gotować jeszcze przez kila minut.
4. Curry podawać z ryżem lub makaronem, ustrojone listkami kolendry. U
mnie dodatkowo curry pokropione odrobiną mleka kokosowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz