Ale na szczęście smaki się zmieniają, na szczęście otworzyliśmy się na próbowanie nowych dań, potraw…, otworzyliśmy się na dawanie nowego wcielenia znanym nam składnikom, dotychczas przypisanym do jednego dania. I tak oto, gdy w tym roku kurki zaczęły królować w naszej kuchni, po kilku daniach z makaronem, gdzie kurki występowały w różnej formie i z różnymi dodatkami, po sałatkach z ich dodatkiem, przyszedł czas na zupę - krem z kurek.
Jak dla mnie zupa wyszła idealnie. Zgodnie z moim zamysłem była bardzo gęsta i bardzo kurkowa.
Składniki dla 2 osób:
- 250-270 g. kurek – umytych i pokrojonych;
- 1/2 dużej cebuli – posiekanej;
- łyżka lub więcej posiekanego rozmarynu;
- ¼ selera – pokrojonego w kostkę;
- mały kartofel – pokrojony w kostkę;
- ¼ - ½ kieliszka wina;
- miso lub bulion – ja użyłam miso ok. 300 ml;
- mleko – ok. 100 ml;
- sól, pieprz;
- 2 łyżki jogurtu – ewentualnie śmietany;
- olej do smażenia
Jak dla mnie zupa wyszła idealnie. Zgodnie z moim zamysłem była bardzo gęsta i bardzo kurkowa.
Składniki dla 2 osób:
- 250-270 g. kurek – umytych i pokrojonych;
- 1/2 dużej cebuli – posiekanej;
- łyżka lub więcej posiekanego rozmarynu;
- ¼ selera – pokrojonego w kostkę;
- mały kartofel – pokrojony w kostkę;
- ¼ - ½ kieliszka wina;
- miso lub bulion – ja użyłam miso ok. 300 ml;
- mleko – ok. 100 ml;
- sól, pieprz;
- 2 łyżki jogurtu – ewentualnie śmietany;
- olej do smażenia
Wykonanie:
1. W rondlu lub na patelni na oleju do smażenia zeszklić cebulę, dorzucić kurki, dusić do wyparowania płynu. Dolać wino, odparować. Kilka kurek odłożyć.
2. Do kurek dołożyć selera i kartofla, warzywa zalać bulionem. Gotować pod przykryciem, aż zmiękną. Dolać mleko, gotować jeszcze przez chwilę, doprawić solą i pieprzem, dodać rozmaryn. Zupę zmiksować w blenderze lub za pomocą żyrafy. Ponownie doprawić zupę, ewentualnie rozcieńczyć mlekiem lub bulionem do osiągnięcia pożądanej gęstości.
Podawać można z grzankami, o które upominał się mąż lub z innymi dodatkami np. dzikim ryżem, co niewątpliwe uczynię następnym razem. Jako że zupa była jedynie tym razem dodatkiem do makaronu z pesto z suszonych pomidorów i migdałów, zaniechałam dodatków.
Wspaniała zupa! Bardzo pobudziła mój apetyt:)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze trochę kurek w zamrażalniku i właśnie zamierzam z nich począć jakąś zupę krem
OdpowiedzUsuńoo taki krem to bym zjadła, pyszny post.
OdpowiedzUsuń