O mnie

Moje zdjęcie
Katowice, Śląskie, Poland

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Dorsz pieczony na fenkule

Kolejny pierwszy raz! Fenkuł – koper włoski. Jadłam go owszem w sałatkach u mamy, ale jego anyżkowy smak i zapach mi nie odpowiadały. Dlatego świadomie nie używałam go w kuchni. Jednak jako rybojad, który przerobił już kilkadziesiąt chyba przepisów na ryby duszone i zapiekane w rozmaitych wariacjach warzywnych, z mlekiem kokosowym, bulionem, winem, z dodatkiem ryżu, makaronu…. i ciągle poszukuje nowych inspiracji i przepisów, nie mogłam przejść obojętnie wobec przepisu znalezionego u Arka tu:http://eatafterreading.blogspot.com/2010/03/piwo-dla-pakera-czyli-ryba-na-mase.html
No i spróbowałam zrobić. Zaczęłam swojej decyzji żałować zaraz po rozkrojeniu fenkuła, gdy poczułam ten anyżkowy zapach…, ale cóż słowo się rzekło, fenku był w kawałkach, pomidory w połówkach, ryba czekała. No to zrobiłam.


Wyszło wspaniale. Charakterystyczny smak kopru zupełnie się zmienił i złagodził, do tego upieczony w ząbkach czosnek i ryba. Mąż przestał być wiarygodny, gdy znowu powiedział, że to jedna z lepszych ryb jakie ostatnio jadł, bo przecież ciągle to powtarza :).


Składniki dla dwóch osób:

- 2 filety z białej ryby, u mnie dorsz, skropione sokiem z cytryny, oprószone solą i pieprzem;
- główka kopru włoskiego (dałam dwie małe)
- 10 pomidorków cherry przeciętych na pół;
- główka obranych ząbków czosnku;
- 2/3 pęczka dymki pokrojonej;
- olej do smażenia i pieczenia.


Wykonanie:

Koper włoski pokrojony w plastry 4-5 mm. ułożyć na dnie naczynia do zapiekania, wymieszać z całymi ząbkami czosnku, skropić olejem do smażenia i pieczenia, oprószyć obficie solą i pieprzem.
Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 25 minut.
Po tym czasie do naczynia należy dołożyć pomidorki cherry, a na nich ułożyć rybę i piec jeszcze nie dłużej niż 15 minut.
Po wyjęciu z piekarnika obsypać dymką.

Rybę serwować z sałatkami. Można też podać z ryżem lub pieczywem, o ile się łączy dania białkowe z węglowodanami. Ja poprzestałam na brokułach, mąż dostał na życzenie mizerię i bagietkę.



19 komentarzy:

  1. ciekawy pomysł na rybę. a skoro mąż mówi że pyszna to na pewno taka jest;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój mąz, to skarb jesli chodzi o kulinaria, mówiłam Ci to juz pare razy, a jesli nie, to własnie oswiadczam :) a dorsz super. co prawda planowałam w najbliższym czasie dorsza na parze, ale moze zmienie zdanie, jak dostane gdzieś fenkuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jadłam rybę z fenkułem, makrelę z resztą, bardzo smaczne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ryba bardzo ciekawie i papryka i czosnek pieczony jest. Super.
    Serwusowa a pamietasz ten przepis?
    http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,76513302,76513302.html
    ta ryba przypomniala mi o nim.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za mile słowa.
    Karolina, ja to wiem, że mąż na szczęście cale raczej odbiega od standardu mężczyznay, który na obiad to musi mieć schabowego, kartofle i surowkę. Dzięki temu gotowanie nowych potraw i kuchania głównie wegeteriańsko - rybna sprawia nam obojgu frajdę.

    thiesso, to nie papryka tylko pomidory, ale widać wszystkie połączenia są dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam, zrobilam karasia wg tego przepisu, do fenkula dodalam troche soku z pomaranczy i ostrej papryczki i wyszla bardzo fajna "jarzynka", popinna pasowac tez do innych dan. Przepis wpisuje do mojego kajeciku, koniecznie do powtorzenia ☺

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails