Od czasu pojawienia się na świecie Igi, czyli od ok. 8 miesięcy na naszym stole zagościły na dobre grzyby. Wcześniej używałam ich w niewielkich ilościach. A teraz zaczęły królować na naszym stole w daniach gdzie grają pierwsze skrzypce. Ach, jak widać smaki się zmieniają i już nie wiem, czy to za sprawą wieku, czy też pojawiających się na świecie dzieciJ. Odkryłam coś, co pewnie większość gotujących osób wie, że oprócz grzybów suszonych, są fantastyczne różne grzyby mrożone. I tu zaczyna się raj. Nie trzeba czekać do jesieni z nadzieją, że na targu pojawiają się podgrzybki, a jak dobrze pójdzie to i borowiki. Można grzybowo szaleć cały rok!
Do tego, nie wiem do końca czemu, ale grzyby jakoś tak kojarzą mi się z zimową porą i rozgrzewającymi potrawami. Najchętniej dodawałabym je do wszystkiego.
Oto jedno z wielu grzybowych dań z ostatnich tygodni. Przepis z BBC GF.
Składniki dla 2 osób:
- ok. 300 g. mieszanki grzybów leśnych – z grubsza pokrojonych – u mnie mieszanka borowików z podgrzybkami;
- cebula pokrojona w kostkę;
- 2 ząbki czosnku poszatkowane lub przeciśnięte przez praskę;
- łyżeczka papryki;
- łyżeczka sosu Worcestershire;
- 3 łyżeczki kwaśnej śmietany – u mnie jogurt – więcej;
- 150 ml. bulionu;
- pęczek natki pietruszki – pokrojonej - u mnie ciut mniej;
- olej do smażenia;
- sól, pieprz;
- ryż*
* u nas dla mnie ok. 50 g. pełnoziarnistego jaśminowego i 100 g. białego jaśminowego dla męża, któremu jedynie w zupie i zapiekankach jestem w stanie przemycić pełnoziarnisty.
Wykonanie:
1. Na patelni na rozgrzanym oleju zmiękczyć cebulę przez ok. 5 minut. Dodać czosnek i paprykę, gotować jeszcze przez minutę. Dodać grzyby i mocno podgrzewać przez ok. 5 minut często mieszając.
2. Wlać bulion i sos Worcestershire. Zagotować i podgrzewać przez co najmniej 5 minut, aż sos zgęstnieje. Następnie wyłączyć podgrzewanie i dodać jogurt i większą część pietruszki.
3. Ugotować w międzyczasie ryż, do którego należy po ugotowaniu wmieszać pozostałą część pietruszki. Trzeba pamiętać, że ryż pełnoziarnisty gotuję się znacznie dłużej niż biały. U mnie trwało to 45 minut.
4. Grzyby serwować na ryżu.
Gulasz serwowałam z odkrytym niedawno nowym wcieleniem fenkułu, czyli kopru włoskiego, przygotowanego na parze oraz z sałatką z roszponki i zielonego ogórka. Oba warzywne dodatki skropione oliwą z oliwek.
Danie powinno zawierać na porcję ok.:
329 kcal, 11g białka, 50g węglowodanów, 9 g tłuszczu, , 4g błonnika
Ja zawsze gulasz podaję z kaszą, muszę spróbować raz z ryżem :)
OdpowiedzUsuńJa też gulasze z kaszą serwuję co do zasady. Tu postąpiłam zgodnie z propozycją autora przepisu i okazało się, że było to całkiem ok, absolutnie do powtórzenia.
OdpowiedzUsuń