Oto dwie nowe potrawy na naszym stole. Spaghetti z cukinii zrobiłam na podstawie przepisu podanego mi przez koleżankę, której mama ku uciesze rodziny często serwuję cukinię, choć nie w postaci spaghetti tylko cieniutkich plasterków wyciętych obieraczką. Ja zrobiłam spaghetti, które wyglądało kusząco i smakowało doskonale.
No, a jak w klimatach śródziemnomorskich, to do cukinii podałam halloumi, który zagościł u nas po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni.
Halloumi to rodzaj sera solankowego półtwardego pochodzenia greckiego. Halloumi pochodzi zasadniczo z Cypru, mieszkańcy tej wyspy uważają ten ser wręcz za potrawę narodową. Uznawany jest za klejnot w koronie śródziemnomorskich serów, stanowiąc zarazem znak rozpoznawczy cypryjskiej kuchni. Cypr posiada wyłączne prawo do jego produkcji i nazwy. Od wielu stuleci wytwarzany jest z surowego mleka owczego i koziego, obecnie także z dodatkiem krowiego oraz z dodatkiem mięty. Produkuje się go według tej samej receptury, ściśle przestrzeganej nawet w przy produkcji w nowoczesnych, zautomatyzowanych zakładach produkcyjnych.
Świeży lub dojrzały halloumi doskonale nadaje się do najróżniejszych dań i przystawek. Dzięki swym specyficznym właściwościom ser ten nawet w wysokiej temperaturze zachowuje swój pierwotny kształt i smak, ale oczywiście, można go także przetapiać, smażyć, używać do zapiekanek.
Składniki (dla dwóch osób):
spagetti:
- jedna średnia cukinia lub pół dużej pokrojona w paski - spagetti
garść świeżych ulubionych ziół poszatkowanych– ja dałam tymianek, ale równie dobrze może to być bazylia;
2 ząbki czosnku poszatkowane;
oliwa z oliwek extra virgin;
sól;
pieprz;
cytryna;
halloumi i salsa:
· opakowanie sera pokrojonego w plastry ok. 2 cm
· 2-3 ząbki czosnku poszatkowane;
· ok. 3 łyżki czarnych oliwek;
· ok. 2 łyżki kaparów;
· olej do smażenia;
Halloumi to rodzaj sera solankowego półtwardego pochodzenia greckiego. Halloumi pochodzi zasadniczo z Cypru, mieszkańcy tej wyspy uważają ten ser wręcz za potrawę narodową. Uznawany jest za klejnot w koronie śródziemnomorskich serów, stanowiąc zarazem znak rozpoznawczy cypryjskiej kuchni. Cypr posiada wyłączne prawo do jego produkcji i nazwy. Od wielu stuleci wytwarzany jest z surowego mleka owczego i koziego, obecnie także z dodatkiem krowiego oraz z dodatkiem mięty. Produkuje się go według tej samej receptury, ściśle przestrzeganej nawet w przy produkcji w nowoczesnych, zautomatyzowanych zakładach produkcyjnych.
Świeży lub dojrzały halloumi doskonale nadaje się do najróżniejszych dań i przystawek. Dzięki swym specyficznym właściwościom ser ten nawet w wysokiej temperaturze zachowuje swój pierwotny kształt i smak, ale oczywiście, można go także przetapiać, smażyć, używać do zapiekanek.
Składniki (dla dwóch osób):
spagetti:
- jedna średnia cukinia lub pół dużej pokrojona w paski - spagetti
garść świeżych ulubionych ziół poszatkowanych– ja dałam tymianek, ale równie dobrze może to być bazylia;
2 ząbki czosnku poszatkowane;
oliwa z oliwek extra virgin;
sól;
pieprz;
cytryna;
halloumi i salsa:
· opakowanie sera pokrojonego w plastry ok. 2 cm
· 2-3 ząbki czosnku poszatkowane;
· ok. 3 łyżki czarnych oliwek;
· ok. 2 łyżki kaparów;
· olej do smażenia;
- mięta suszona lub świeża do utrjenia talerza lub posypania salsy i sera.
Wykonanie:
Cukinia:
1. Wymieszać trzepaczką składniki zalewy – sosu tj. czosnek z oliwą z oliwek, sokiem z cytryny (ilość wg smaku), solą i pieprzem. Do emulsji dodać zioła.
2. Pokrojoną cukinię zalać sosem, dokładnie wymieszać i odstawić do lodówki na co najmniej pół godziny.
Halloumi:
1. Pokrojony ser zgrliować na patelni gilowej, smażąc po ok. 2 minuty z każdej strony.
2. Przed końcem grillowania dołożyć na patelnię czosnek, oliwki i kapary.
3. Ser podawać z salsą. Na talerzu skropić oliwą z oliwek extra virgin.
Obiad wyszedł lekki i smakowity. A ser – faktycznie nie topił się na patelni, dobrze się smażył, a dzięki swojemu łagodnemu smakowi fantastycznie komponował się z salsą, która nadała daniu charakteru. A dodatkowo to obiad, który robi się w chwilkę.
Wykonanie:
Cukinia:
1. Wymieszać trzepaczką składniki zalewy – sosu tj. czosnek z oliwą z oliwek, sokiem z cytryny (ilość wg smaku), solą i pieprzem. Do emulsji dodać zioła.
2. Pokrojoną cukinię zalać sosem, dokładnie wymieszać i odstawić do lodówki na co najmniej pół godziny.
Halloumi:
1. Pokrojony ser zgrliować na patelni gilowej, smażąc po ok. 2 minuty z każdej strony.
2. Przed końcem grillowania dołożyć na patelnię czosnek, oliwki i kapary.
3. Ser podawać z salsą. Na talerzu skropić oliwą z oliwek extra virgin.
Obiad wyszedł lekki i smakowity. A ser – faktycznie nie topił się na patelni, dobrze się smażył, a dzięki swojemu łagodnemu smakowi fantastycznie komponował się z salsą, która nadała daniu charakteru. A dodatkowo to obiad, który robi się w chwilkę.
W tamtym roku prawie co drugi dzien jadlam salatke z wlasnie tak pokrojonej cukinii. Straszna mialam na nia faze. W tym roku znowu sie zaczyna, wiec wierze, ze pyszna. Jak bede miala chwile to wstawie foto swojej.
OdpowiedzUsuńA co do halloumi to jakos zawsze mi sie rozplywa na patelni grillowej, chociaz ponoc nie powienien.
I znów dmuchana bagietka niby w zdrowej kuchni, coś tu nie tak.
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy, bagietki, bułki i chleb tostowy znajdziesz na wilu zdjęciach. Je je mój mąż. Ja niestety nie mogę jeść białej mąki, więc zostało mi jedynie pyszne wspomnienie pachnącego chleba, czy świeżej bagietki z masłem. Mąż nie ma żadnych przeciwskazań zdrowotnych, jest wysportowanym, zdrowym facetem i nie ma najmniejszego powodu, by ograniczał swoją dietę. W drowej kuchni chodzi o coś więcej niż wyeliminowanie wszystkiego co jest choć trochę mnie zdrowe , mniej wartościowe (to byla by ortoreksja) - chodzi bowiem o świadomy sposób odżywiania, o nawyki , o używane produkty np. unikanie smażenia na rzecz pieczenia i duszenia, unikanie nasyconych kwasów tłuszczowych, a wprowadzenie w ich miejsce NNKT..... My nie musimy prowadzić żadnej diety, nie odchudzamy się, ja wręcz przeciwnie próbuję przybrać. I sądzę - tak też nas postrzegają nasi znajomi i rodzina - że nasza kuchnia jest bardzo zdrowa, używamy ekologicznych produktów, jemy urozmaicone posiłki komponując dietę tak by zawierała odpowiednią ilość aminokwasów egzogennych, używamy w większości produktów z pełnego przemiału....i dlugo moglabym tak pisać. A do tego wszytkiego nasza kuchnia jest niezmiernie urozmaicona, codzinnie coś nowego pojawia się na naszym stole, poznajemy nowe smaki, nowe potrawy, smakujemy, delektujemy się, uprawiamy slow food i jest cudownie. I pozwalamy sobie na świadome "grzeszki" w postaci np. słodyczy, czy grillowanego halloumi :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń