O mnie

Moje zdjęcie
Katowice, Śląskie, Poland

czwartek, 25 listopada 2010

Sałatka z aromatycznej soczewicy z grillowanymi parówkami sojowymi serwowana w wianuszku z ryżu pełnoziarnistego

Wykwintne danie, które zgodnie z przepisem serwuje się na zimno. Dla mnie to kolejna z tzw. „sałatek” niesałatkowych, która stanowi pełnowartościowy posiłek, zwłaszcza, gdy poda się na ciepło. Tak też zrobiłam. Moją inwencją był ryż, który jak wiadomo wspaniale łączy się ze strączkowymi i powoduje, że zyskuje się białko pełnowartościowe, bo nie tylko, że jest cały komplet aminokwasów, ale co istotne, aminokwasy występują we właściwych proporcjach i stąd można mówić o pełnowartościowym białku!

Oryginalny przepis pochodzi z
fantastycznej książki Anne Willan „Sałatki. POTRAWY KLASYCZNE” .

Danie nieco zmodyfikowałam na potrzeby ciepłego dania obiadowo - kolacyjnego, ale polecam w obu formach, w tym na zimno zgodnie z oryginalnym przepisem, bez ryżu.



Składniki (na dwie osoby):

- ok. 100 -120 g. ryżu pełnoziarnistego – opcjonalnie;
- 2 kiełbaski parówkowe, dałam parówki sojowe;
- ok. 70 g. soczewicy zielonej – u mnie du pay;
- 2 małe ząbki czosnku - poszatkowane;
- ½ cebuli- drobno pokrojonej;
- mała łodyga selera naciowego, pokrojonego w cienkie plasterki;
- sól, pieprz,
- ok. 300 ml bulion;
- olej do smażenia;
- listek laurowy;
- suszony tymianek;

na ziołową zalewę:

- świeży tymianek;
- pół pęczka szczypiorku;
- ocet jabłeczny – dałam balsamiczny;
- musztarda Dijon;
- oliwa z oliwek;
- mielona gorczyca*


* nie miałam gorczycy, więc dałam pół na pół musztardę z gorczycą i klasyczną

* wg przepisu ilość octu do oliwy jak 1:3, ja daję więcej oliwy, mniej octu

* autor ponadto proponuje dodanie bouquet grani do gotowania soczewicy, ale z braku czasu dałam po prostu do gotowania listek laurowy i odrobinę suszonego tymianku;


Wykonanie:


1. Ryż ugotować w lekko osolonej wodzie o objętości ok. 1,5 razy tyle co ryżu. Ryż powinien wchłonąć wodę. Ryż pełnoziarnisty gotuje się długo 45-60 minut. W razie potrzeby można dolać wody.
2. W garnku należy podsmażyć cebulę i seler naciowy, następnie dodać czosnek, a po chwili soczewicę. Zalać bulionem, dodać tymianek, liść laurowy lub bouquet grani oraz sól i pieprz. Gotować ok. 25 minut, aż soczewica będzie miękka. Gdyby w trakcie gotowania z soczewicy wygotował się bulion, należy go uzupełnić.
3. Przygotować zalewę. Należy wymieszać listki tymianku i pokrojony szczypiorek. W miseczce wymieszać ocet z musztardą, dodać sól i pieprz, stopniowo dolewać oliwę i ubijać trzepaczką do uzyskania konsystencji emulsji. Dodać zioła, wymieszać, ewentualnie doprawić.
4. Parówki pokroić w ukośne plastry i podsmażyć na patelni grillowej. Ja uprzednio parówki ugotowałam przez chwilę, aby łatwiej było mi z nich zdjąć worek, ale zgodnie z instrukcją na parówkach firmy POLSOJA, można je bezpośrednio smażyć lub piec w piekarniku, bez uprzedniego obgotowywania.
5. Ja danie serwowałam na ciepło, więc pominęłam studzenie soczewicy i parówek. Wokół soczewicy nałożonej na środek talerza zrobiłam wianuszek z ryżu, a na soczewicy ułożyłam parówki. Zalewę podawałam osobno, tak, by każdy mógł sobie samodzielnie polewać danie. Ten sposób wygląda bardzo atrakcyjnie na talerzu. Można też soczewicę włożyć do miski, wymieszać z zalewą, bądź zalewę podać osobno, a na wierzchu soczewicy w misce ułożyć parówki. Ryż podawać osobno – co znajduje zastosowanie, gdy podaje się sałatkę na zimno.


Nam to danie bardzo smakowało! Jako właściwą sałatkę podałam kolorowe pomidorki cherry z szalotką z oliwą z oliwek, solą i pieprzem.





Jeszcze jedno słowo o ryżu pełnoziarnistym. Więcej o ryżu i jego odmianach i wartościach odżywczych tu: http://kuchniaobledniezdrowa.blogspot.com/2010/06/ryz-sow-kilka-o-odmianach-pochodzeniu.html
A wracając do ryżu, który podałam do tej potrawy tj. pełnoziarnistego, czyli brązowego, to warto podkreślić, że gotowanie takiego ryżu wymaga długiego czasu. Nie raz spotykałam się z opinią ludzi, którzy przełamali się i sięgnęli po taki ryż, a następnie gotowali go „aż pół godziny, zgodnie z instrukcją na opakowaniu i był twardy, niedobry i nigdy więcej”. I tu jest pies pogrzebany, bo w zależności od firmy ryż gotuje się, jak wynika z moich doświadczeń, min. 45 min. Prawdziwego ryżu pełnoziarnistego nie da się gotować krócej. Dlatego dziewczyny nie zrażajcie się, trzeba gotować dłużej i naprawdę warto!
Ja mam obecnie ryże pełnoziarniste ekologicznej firmy Davert, kilka rodzajów, których czas gotowania do osiągnięcia pożądanej miękkości pobija wszelkie rekordy – mieszanka brązowego, czerwonego i dzikiego – 1,5 godz., a jaśminowy i basmati ponad 60 min! Ale skoro już o tym wiem, to po prostu nastawiam go odpowiednio wcześniej, a potem delektuję się jego smakiem!







7 komentarzy:

  1. aaao jakie pyszne :D Zostało Ci może trochę ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak najbardziej moje smaki. toż to nie sałatka tylko pyszny obiadek;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na jesienne chlody i zimowe sniezyce danie jak znalazl.

    OdpowiedzUsuń
  4. To rzeczywiście obłędnie zdrowe smaki!
    Takich parówek jeszcze nie jadłam.
    Pozdrawiam,
    SWS

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wygląda i smakuje (przepis wykorzystany). Użyłam wędzonych parówek polsoi, a całość posypałam świeżą zieloną pietruszką:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails