Chyba wszyscy ją znamy, a każdy ma swój sposób na jej zrobienie. Tak jak to bywa z żurkiem, pomidorową, bigosem…. Mój sposób jest taki – rzodkiewki, ogórek, twaróg. To podstawa. Zdarzało się, że mama robiąc awanturkę poza sezonem rzodkiewkowym zastępowała rzodkiewkę cebulą drobniutko posiekaną. Też dobre, ale z rzodkiewkami, to dopiero smak i kolor.
Ta awanturka chodziła już za mną od jakiegoś czasu i w końcu, gdy zobaczyłam piękne rzodkiewki nie mogłam się oprzeć.
Ta awanturka chodziła już za mną od jakiegoś czasu i w końcu, gdy zobaczyłam piękne rzodkiewki nie mogłam się oprzeć.
Składniki*:
- twarożek light – użyłam krajanki fit z Milkldandii, dawniej byłaby to zapewne Piątnica light
- rzodkiewki;
- zielony ogórek;
- jogurt – u mnie activia;
- szczypiorek;
- sól, pieprz
* Nie podaję ilości składników, bo każdy sam wie, czy chce mieć więcej sera, czy warzyw, bardziej zwartą konsystencję, czy mniej.
- twarożek light – użyłam krajanki fit z Milkldandii, dawniej byłaby to zapewne Piątnica light
- rzodkiewki;
- zielony ogórek;
- jogurt – u mnie activia;
- szczypiorek;
- sól, pieprz
* Nie podaję ilości składników, bo każdy sam wie, czy chce mieć więcej sera, czy warzyw, bardziej zwartą konsystencję, czy mniej.
Wykonanie:
1. Twarożek rozgnieść w misce widelcem.
2. Ogórka i rzodkiewki pokroić w drobniutką kosteczkę i dodać o sera.
3. Całość wymieszać, doprawić solą, pieprzem, dodać jogurt i szczypiorek. Wymieszać.
1. Twarożek rozgnieść w misce widelcem.
2. Ogórka i rzodkiewki pokroić w drobniutką kosteczkę i dodać o sera.
3. Całość wymieszać, doprawić solą, pieprzem, dodać jogurt i szczypiorek. Wymieszać.
Gotowe. Radosne, wiosenne, zdrowe. Mniam.
Uwielbiam, jem często :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego. Toż to oznaka wiosny na talerzu :-)
OdpowiedzUsuńKinga, też je uwielbiam i robię podobnie, tylko u mnie jeszcze do tego szczypiorek obowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńA te baranki w tle, słodkie :)
Miłego dnia!
Znam to, robię sobie coś takiego na kanapki, ale nie wiedziałam, że to się tak nazywa. :D Po prostu od zawsze u mnie w domu na wiosnę coś takiego się robi.
OdpowiedzUsuńJa robię bez ogórka i ze śmietaną zamiast jogurtu ale nie znałam tego pod nazwą awanturka... Pod tą nazwą mama mi w dzieciństwie serwowała z ogórkiem i cebulką a że nienawidzę cebuli to nie jadam takiego :-)
OdpowiedzUsuńhmm, "awanturka" to dla mnie (albo może w Warszawie tak jest?) pasta z białego sera i makreli:) ale jak zwał, tak zwał, twarożek zawsze smakuje.
OdpowiedzUsuńawanturkę kojarzyłam z pastą z makreli. Twoja wiosenna pasta smakowita strasznie;)
OdpowiedzUsuńRobie dokladnie w ten sam sposob - nawet nie wiedzialam, ze toto ma jakas specjalna nazwe :)
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńNiech to będą naprawdę piękne święta...
Witam, zaskakująco pyszne dania ;) zapewne wiele przepisów znajdzie sie na stole w moim domu. Mam takie pytanie, czasami w przepisach znalazłam chleb/ bagietkę, czy sama je pieczesz??
OdpowiedzUsuń